Karczma "Pod białym kuflem"

Sathiel

*Mężczyzna kątem oka złapał uśmiech Ragnara* Takie schorzenie zawodowe *Uśmiechnął się, po czym zaczął je rozkładać na stole*

Astrate

Ta masz ich sporo *roześmiał się cicho*

Sathiel

*podniósł głowę i zwrócił się do Ragnara* A może skusisz się na partyjkę? *uśmiechnął się z lekko zadziornym grymasem* A może się boisz zagrać? *w jego oczach pojawił się obłęd*

Yawe

Może ja sobie zagram...

Sathiel

*uśmiechnął się* A czy masz swoją talię? Jak wiadomo Ragnar takową posiada, a o tobie nic nie wiem.

morthug

*drzwi na zaplecze otworzyły się, a w nich ukazał się przeciągający się kobold* Dzień dobry, w co panowie gracie?

Deidre

*spojrzała podejrzliwie na kobolda i jedzenie ,ktore przyniosł jakis czas temu po czym z połmiska wzieła gruszke i zaczela ja jesc patrzac na nowo przybylych z zamysleniem*

Yawe

@regis
Wiesz dużo

. Wiesz jak mam na imię, wiesz jak sie nazywam i kim jestem

. Podpowiedź: Nie pamiętasz "-MvP- lub _MvP_" dla ułatwienia podpowiem, że jestem z Siemiatycz XD

@topic
Astrate ma dwie talie.

Astrate

Heh *zaśmiał się cicho* Regisie przecież nie będę z kartami po mieście chodził.

Hitoshii

*oparła się o blat i obserwowała ich*

morthug

Lenie śmierdzące ruszcie się *z zaplecza wydostała się chwiejąca postać* martwe szczury żywsze od was są *upił łyk alkoholu nie wiadomego pochodzenia*

Tirisfal Aryon

*elf wszedł powoli do karczmy; zdjął kaptur z głowy i przywitał się* Witam, wszystkich co porabiacie ciekawego *zapytał; i usiadł na najbliższym krześle*

Sathiel

*Powoli rozejrzał się po karczmie. Przybyło już nieco osób. Po czym zwrócił się do wszystkich,* Bardzo was wszystkich przepraszam, ale muszę was opuścić, gdyż mam coś ważnego do zrobienia. *Złożył pospiesznie karty i schował do wewnętrznej kieszeni płaszcza, po czym bardzo szybko wybiegł z karczmy zostawiając wszystkich w głupim osłupieniu.*

Kitara

*ziewnęła leniwe w swoim koncie i dalej ich obserwowała*

Shaher

*drzwi do karczmy się otworzyły,stała w nich niewysoka półelfka w zielone szaty odziana* Witam * powiedziała do zgromadzonych w karczmie osób i pospiesznie ruyszyła do wolnego stolika by tam odpocząc nie co.* Kolego za ladą ,gdyż nie wiem jak Cię zwą mógłbyś mi podać kufel zimnego napoju?*mówiąc z uśmiechem na twarzy zwróciła się do niego*